historia
16 lipca 2017, 22:34
Minęło wiele lat,, daliśmy spokój , odpuściliśmy z nadzieją , że jednak masz ksztynę honoru panie Andrezju Capie.
Niestety..
, Przyjaciółmi byliśmy wtedy kiedy to my mieliśmy to co co czego chciałeś. teraz się nie znamy , od lat. Pomimo obietnic.
Miało być pięknie i rózowo, tylko włóżcie kasę , ja się na tym znam, będzie szło jak dym. Ja nie mam mimo hal. terenu, wiecie dzieci wnuki , wszystko przepisałem , ,,,
Nigdy Was nie zostawię , zrobię tak zeby było dobrze, nie straciecie....
TŁumaczłam ., że to nasze jedyne zabezpieczenie i jedyna szansa na przyszłość. Dałeś słowo..
Potem były problemy , pełno wydatków. włacznie z łapówkami , trzeba było płacić temu , tamtemu , wszystkjo z naszej kieszeni. Ale to się zwróci , przeciez to inwestycja
W końcu okazało się , że brakuje, Ty nie dołożysz , bo nie masz.... Przejąłęś maszynę , żeby nie przepadła, ale oczywiście spłaciśz nas. .. Od tamtej pory nie jesteśmy już przyjaciółmi , nawet znajomymi
Suma sumarum wiesz co zrobiłeś. my zosta;ismy bez niczego, mało długi dalej ciążą na nas... Spłacam Twoje wymysły , halę którą wynająłęś , do niczgo nie potrzebną
Nie niemogę iść do sądu i Ty to wiesz , żerujesz na tym od lat. Ale przysięgam Ci , że nie będzie w Częstochowie człowieka , który nie usłyszy jak załatwiasz interesy , jak takim " biznesmen" żeruje na innych ., jak wydymałeś ukraińca od farb jak jezdzisz na wycieczki za cudze pieniądze, jak za panienki ci inni płacą,
Nie będzie drzewa na którym nie zawiśnie Twoje zdjęcie, portalu Częstochowskiego czy gazety , do której nie napiszę . Poza tym pamiętaj Pan Bóg nie rychliwy ...
Dodaj komentarz